czwartek, sierpnia 18, 2011

Wróciłam :)

Post ten miał się ukazać 13 ale jakoś nie miałam chęci :) Nad morzem było wspaniale! Pogoda dopisywała przez cały tydzień! Gdy wróciłam przypięłam kilka ozdóbek na moją korkową tablicę, od razu weselej - na myśl o udanym wyjeździe :)
Jedynym minusem było jechanie do celu przez całą Polskę, podróż do domu zajęła AŻ 31 godzin!


Za wiele też nie udało mi się pohaftować. Wolałam spędzać czas na plaży niż w domku - wiadomo. No a w pociągu to tylko tak z doskoku, niestety przedziały są zbyt małe aby wszystko porozkładać i haftować z przyjemnością :P


Za to, będąc tam, co chwila spotykałam namioty z wyprzedażami książek - czemu więc miałabym nie zajrzeć :) Zakupiłam sobie książkę "Szydełkowe stworki"

Zakochałam się bez pamięci i jak tyko wróciłam do domu zaczęłam sobie przypominać "szydełkowe sprawy". Kiedy już opanowałam to co miałam opanować przypomniałam sobie o akcji "Zrób sobie misia". No to czemu miałabym go sobie nie zrobić?! I tak tworzy się do dnia dzisiejszego:

Ostatecznie ma być poniedziałkowym prezentem urodzinowym, więc pasuje mi jak najszybciej go skończyć.

A do prezentu będzie truskawkowo-babeczko-zakładka do książki :) Oczywiście seria tych malutkich obrazków jest każdemu znana :D Ale przyznam szczerze że nie spodziewałam się tego, że będzie się je tak rewelacyjnie haftować! Dosłownie chwileczka a hafcik już gotowy!

Teraz tylko wyprać, wyprasować i podszyć filcem :)


Pozdrawiam gorąco! :*

7 komentarzy:

Ania Ploch pisze...

No proszę: urlop się udał i nawet już gotowe prace opublikowałaś! Gratuluję postępów i udanego wyjazdu :)

Gillanek pisze...

Jak ja Ci zazdroszczę! Ja się z szydełkiem nie lubię i nigdy (a próbowałam wielokrotnie!) nie opanowałam tej skomplikowanej dla mnie sztuki... A szydełkowe stworki z okładki wyglądają cudnie.
No i babeczka Sody - mówiłam, że się super haftuje i nie można skończyć...? :)
Pozdrowionka,
Laura

sszczurekk pisze...

Zazdroszczę udanego wyjazdu:)

Iskierka pisze...

Gratuluję udanego wyjazdu no i pięknych prac:)

Jola pisze...

Piękne prace! Też uwielbiam "szybkie" hafty:-)
Dziękuję za udział w moim candy i życzę powodzenia w losowaniu.
Pozdrawiam

Lucyna Czabaj pisze...

No wreszcie wróciłaś! Brakowało mi tu Ciebie :P Jak tam wilki? :P A co do książeczki... ten zielony Cthulhu jest przesłodki ^^'''

Anonimowy pisze...

Wróciłam - trzeci singiel promujący album zespołu Łzy zatytułowany Historie, których nie było. Spis utworów[edytuj]. Wróciłam sł. Anna Wyszkoni muz.

Prześlij komentarz