sobota, października 02, 2010

Wróżka :)

Uwielbiam ją haftować! Gdybym mogła to by nie była wypuszczana z moich rąk ani na chwilę. Ale ciężkie jest życie ucznia, dlatego haftuje z doskoku czasem 100 krzyżyków a czasem przez tydzień ani jednego. Stan obecny:


Kolory przekłamane bo obrazek skanowany. Tym razem nie mam kabelka do aparatu :P No ale ważne że jest ;) Haftuje 2 nitkami muliny DMC na... nie wiem czym ^^ Na pewno nie kanwa. Jakaś tkanina 25 ct. :)

piątek, września 03, 2010

Dzieje się... :)

Jak zobaczyłam kiedy ostatnio pisałam to doznałam szoku! Powodem nie było nie chcenie tylko wyjazd do przyjaciółki a potem przyjaciółki do mnie. No a potem to przygotowania do szkoły. Haftowałam tylko trochę aczkolwiek zawsze to trochę do przodu. Skończyłam 3 obrazki DofC i było by na tyle gdybym przypadkowo nie znalazła wzorów "Mirabilia". Oj zakochałam się i nie było mowy aby nie zacząć wyszywać! Na pierwszy ogień poszła "Petal Faire". W oryginale jest napisane że trzeba wyszywać na lnie więc szybciutko pobiegłam do pasmanterii. Kupiłam muliny DMC i zaczęłam :) Efekty pokaże niedługo bo aktualnie nie mam aparatu :( Jak wróci pokaże :)

niedziela, lipca 25, 2010

Cake walk

Kolejny obrazek skończony ;)


PS. Zapisałam się na candy, o tutaj. :) Zapraszam w imieniu organizatorki do zabawy! :)
No i jak to bywa zapisałam się na candy na blogu Home And Me. A co do wygrania? Spełnienie moich marzeń! Czyli maszyna do szycia. Oj jak bardzo bym chciała... A co bym szyła? Tildowego królika, patchworkowe różnie twory :) A najbardziej bym chciała uszyć czaprak sripe-in albo pad (w stylu Anky). :)

niedziela, lipca 18, 2010

Ups...

Upały mnie dobijają! Nie ma czym oddychać... Niby jest ładna pogoda ale wyjść z domu się nie da. A szkoda.

Tytuł postu odnosi się haftu. A tak dokładniej to do wilków. Miałam zamiar przyjąć sobie normę 200 krzyżyków dziennie. I tak zaczęłam wyszywać. Gdy zrobiłam ok. 260 krzyżyków coś mi się nie zgadzało. Więc wyprułam przez 3 dni ok. 400 krzyżyków. Zaczęłam z powrotem wyszywać żeby wyjść na plusa ale okazało się że zrobiłam jakiś nieodwracalny błąd. Nawet nie wiem w którym momencie! Jest tak:

Na chwilę obecną mam go dość! Poskładałam do pudełka razem z mulinami. Wrócę do niego jak opadnę z emocji.

A teraz coś przyjemniejszego :)
Niestety nie mam fioletowej muliny dlatego jest niedokończony.

Ale za to babeczka kusi swym urokiem ;p

środa, czerwca 16, 2010

Zaległości :)

Muszę przyznać że już czuję wakacje :) Nie wiem czy w ciągu tych 2 msc. postawie choćby odrobinę z tego co bym chciała. A chciałabym skończyć wilki, Dictionary of Cakes i zacząć jeszcze coś. Zobaczymy...

Wilki:

I już dawno temu kupiłam dobie pudełko na drobiazgi i powolutku umieszczam tam swoje muliny :)

A tutaj DofC: :P

I muszę się pochwalić. Wygrałam! Pierwszy raz w życiu :) Candy u Jolinki. Konik jest cudowny, zachwyciła mnie ta dbałość o nawet najmniejszy szczegół. Dziękuję!

środa, czerwca 02, 2010

Plany na przyszłość

Tak ostatnio sobie planuje i rozmyślam co będę haftować jak skończę wilki. Wiem do tego bardzo daleko ale nie mogę się powstrzymać od przedstawienia moich... pragnień :P


Ten tygrys mnie tak strasznie oczarował, miłość od pierwszego spojrzenia! Oh muszę go wyszyć ;) A koniki? Uwielbiam je, trenuje jeździectwo więc chyba tutaj nie ma wątpliwości dlaczego je muszę mieć :)

Schematy już mam ale martwi mnie samodzielne dobieranie mulin dlatego też muszę poszukać oryginalnych "paczuszek" w sklepach internetowych :) Jakbyście coś znalazły to dajcie znać :P
Zapewne jak je skończę to będę starą 100 letnią babcią ale co tam :D
Tylko zastanawia mnie fakt... dlaczego takie śliczne obrazki są na czarnej kanwie?

środa, maja 26, 2010

In harmony ~5~

Oczywiście rozładował mi się aparat ale znalazłam w komputerze jeszcze jakieś starsze i mniej aktualne zdjęcie. Te bardziej będą później ;) Padał deszcz więc oświetlenie fatalne co przekłada się na jakość zdjęć.



piątek, maja 14, 2010

DMC - Konkurs dla szkół

Nie miałam nawet czasu żeby napisać że biorę udział w tym konkursie. Nie spodziewałam się niczego, chciałam tylko poprawić sobie zachowanie w szkole :) Zaczęłam haftować kartkę z kurką. Wyszła tak:
Szczerze to mi się podoba (może tego nie widać) ale kolory są ciepłe i żywe.

Już jakiś czas temu zostały ogłoszone wyniki, tak jak tego spodziewałam nic nie udało mi się zdobyć ale mimo to zostałam mile zaskoczona przez firmę DMC.
Na zdjęciu razem z kartką.

Otrzymałam dyplom i książeczkę ze wzorkami, ot takie małe małe przerywniki oraz 6 mulinek :) Oto kilka wzorów które bardzo mi się spodobały i mam zamiar wyszyć jak najszybciej!








sobota, maja 01, 2010

In harmony

Pokaże Wam efekty w pracy nad wilkami. Niestety źle mi się haftuje na ciemnej kanwie ale wytrwam do końca bo efekt jest oszałamiający - tak nieskromnie pisząc :) Męczy mnie też ciągła zmiana kolorów albo ilości nitek. Niewiele przybyło od ostatniej osłony - która miała miejsce na poprzednim blogu. Tak więc efekt z kiedyś:

Oraz z dnia dzisiejszego:

I kilka zbliżeń :)

Nie wiem czy na zdjęciach jest to widoczne ale na jednym malutkim kawałeczku może znajdować się nawet 4 kolorów i to o różnej ilości nitek - od 1 do 5! Haft meczący ale z niecierpliwością czekam aż skończę :)

"Zmiany przychodzą jak lekki wiatr, który porusza zasłony o poranku i jak delikatne perfumy pachnące dzikimi kwiatami, ukrytymi w trawie."

John Steinbeck


Chciałabym wszystkich powitać w moim nowym świecie. Szczerze mam pewne obawy przed taką zmianą ale warto czasem zaryzykować. Mam też nadzieję że wszystko będzie jak dawniej i powrócę do pisania na blogu. Mam też nadzieje że z tą zmianą miejsca powrócą do mnie dawne chęci w tworzeniu.

Dla tych co trafili tu przypadkiem, przedstawię się. Nazywam się Gosia, mam 16 lat. Mam bardzo dużą skalę zainteresowań - rysunek, fotografia, haft. Ale najbardziej ukochanym zajęciem jest jazda konna. Przeniosłam się z tego zakątka.

Dla osób już wcześniej czytających, dlaczego takie zmiany? Jak już wcześniej zauważyłyście na bloxie od dłuższego czasu nic się nie działo. Nie było nowych postów, zdjęć. Było to też pośrednio związane ze szkołą i testami które całe szczęście już są poza mną. Mam cichą nadzieję że zażegnałam ten kryzys w tworzeniu i powróci wena twórcza :) Ostatnio jak przeglądałam Wasze blogi dostałam takiego kopa że hej! Stęskniło mi się za mulinami, igłą i całym tym "życiem". Teraz więc mam nadzieję że radość tworzenia mnie już nie opuści i nadal będę mogła dzielić się z Wami moimi pomysłami, pracami i przemyśleniami. I jeszcze takie urozmaicenie. Będę tu nie tylko pokazywać prace ale też pisać moje myśli i różne dziwactwa ;)